Chyba każdy choć raz sięgnął po kamasutrę - w wersji papierowej, aplikacji mobilnej, a nawet gry erotycznej. Najczęściej kamasutra kojarzy się bowiem ze zbiorem pozycji seksualnych, często wymyślnych i wymagających zręczności, których jednych mogą odstraszać, a drugich zachęcać czymś nowym i ekscytującym. Jednak prawda jest taka, że w Twojej sypialni niekoniecznie panować musi nuda, by razem trochę się pogimnastykować i przetestować pozycje, które mogą całkowicie odmienić Wasz seks - i to na pewno pozytywnie!
O kamasutrze słów kilka
Chociaż kamasutra kojarzy się tylko ze zbiorem obrazków przedstawiających przeróżne pozycje seksualne, ten powstały około IV wieku traktat poruszał o wiele więcej aspektów ludzkich relacji - nie tylko seksualność, lecz również intymność, przywiązanie, relacje małżeńskie. Autorstwo Kamasutry, podzielonej pierwotnie na 7 części, przypisuje się indyjskiemu mędrcowi Watsjajanie.
Ten wyjątkowy i ponadczasowy “traktat o miłości cielesnej” opisywał nie tylko seks przez pryzmat intymności i “zjednoczenia”, lecz również opowiadał o wierności, zdradach, małżeństwie, a nawet prostytucji - jest to więc tekst niezwykle ciekawy również dla historyków, którzy mogli poznać codzienne realia związków z początku pierwszego tysiąclecia. Jednak to właśnie poradnik z pozycjami seksualnymi najbardziej zapisał się w ogólnej świadomości i przetrwał do dziś - chociaż ze 101 pozycji (klasycznych, od tyłu, stojących, bocznych, siedzących i oralnych) wiele wymaga dużej zręczności. Warto jednak skupić się na tych uniwersalnych, które każdemu dostarczą przyjemności.
- Bogini Indrani
To pozycja, którą na pewno każdy choć raz testował, choć być może nie zna jej nazwy. Kobieta leży na plecach, z podkurczonymi nogami. Mężczyzna klęka przed nią i to on kontroluje szybkość i głębokość penetracji. Stopy partnerki mogą spoczywać na jego klatce piersiowej lub pod pachami. Bogini Indrani to pozycja, która zapewnia partnerom kontakt wzrokowy - który dla wielu stanowi podstawę dobrej zabawy w łóżku! Co więcej, w tej konfiguracji możliwa jest głęboka penetracja - kobieta poczuje pieszczoty punktu G nawet pomimo niewielkich rozmiarów przyrodzenia partnera. Nie zalecamy jednak seksu w tej pozycji tuż po jedzeniu - w końcu bogini Indrani wymaga od kobiety złożenia się w pół!
- Kwiat lotosu
Kwiat lotosu to jedna z najpopularniejszych pozycji kamasutry, choć niekoniecznie jedna z najczęściej wybieranych. Chociaż najczęściej wybierane pozycje - takie jak misjonarska, na łyżeczki, na pieska i na jeźdźca - są mniej wymagające od kwiatu lotosu, pozycja ta umożliwia utworzenie poczucia niezwykłej intymności. Partner siada ze skrzyżowanymi nogami, a partnerka siada na jego udach i obejmuje nogami w talii - dzięki temu może ona kontrolować głębokość penetracji, a partner może pieścić jej piersi, pośladki, całować ją i dotykać. Aby kobiecie było łatwiej się poruszać, mężczyzna może pomagać jej, delikatnie podtrzymując ją za biodra. Kwiat lotosu na pewno znajdzie się w stałym repertuarze par ceniących sobie powolny seks, pełen delikatności, miłości i intymności.
- Klasyczny jeździec
Ta pozycja musiała się znaleźć w naszym zestawieniu, choć zapewne pojawią się głosy, że jest ona zbyt basic - nie ma w tym absolutnie nic złego! Pozycja na jeźdźca pozwala kobiecie kontrolować szybkość i głębokość penetracji, a do tego poczuć pewien dreszczyk dominacji. Co więcej, partner ma w tej konfiguracji możliwość pieszczenia jej piersi, całowania jej, a także obserwowania ruchów ciała - dzięki czemu dla obu stron pozycja ta może być wyjątkowo podniecająca. Jeśli lubicie zabawki, w pozycji na jeźdźca warto przetestować wibrujące ringi na penisa - kobieta może wykonywać ruchy w taki sposób, by poczuć wibracje na łechtaczce, co da jej dodatkową stymulację i zagwarantuje szybszą drogę do spełnienia.
- Krzesło
Pomimo nazwy, pozycję krzesło wykonać można nie tylko na krześle - choć najwygodniej będzie na meblu z oparciem. Kochanek siada wygodnie na krześle, sofie lub fotelu, a partnerka siada na nim, zwrócona do niego plecami. To ona nadaje tempo i dopasowuje odpowiedni kąt - może delikatnie pochylić się do przodu, dzięki czemu partner napawać się będzie widokiem jej pośladków. Chociaż ta pozycja nie zapewnia kontaktu wzrokowego - chyba, że zrobicie to przed lustrem! - mężczyzna ma dostęp nie tylko do piersi kochanki, lecz również może stymulować jej łechtaczkę. To kolejna pozycja odpowiednia dla miłośników zabawek erotycznych, gdyż bez problemu wykorzystać można w niej bezdotykowy masażer łechtaczki lub po prostu wibrator.
- 69
To kolejny klasyk, który zna każdy - jednak w naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć pozycji seksu oralnego! Pozycja ta może sprawiać pewne trudności parom, w których występuje duża różnica wzrostu - jednak przekonać się można tylko na własnej skórze, prawda? Tłumaczyć chyba nikomu nie trzeba - mężczyzna leży na plecach, partnerka siada nad jego twarzą i pochyla się w stronę kolan, tak aby ustami móc stymulować członka. W tym samym czasie kochanek może pieścić językiem jej łechtaczkę. Jest to idealna pozycja dla par, które uwielbiają seks oralny, a intensywność doznań wzmaga się, kiedy jest się równocześnie osobom dającą przyjemność, jak i ją odczuwającą. W tej pozycji wykorzystać można smakowe lubrykanty, dedykowane specjalnie do seksu oralnego - zapewnią lepszy poślizg, intensywniejsze doznania i niezapomniane odczucia smakowe!